Spray me in czyli witaminy w sprayu


Każdy z nas ma swoje sposoby na podniesienie odporności i codzienne dbanie o zdrowie. Ja od dłuższego czasu co rano zjadam trzy suszone pestki moreli. Dzięki dużej zawartości witaminy B17 mają one działać antyrakowo. Teorii o ich cudownym działaniu jest mnóstwo - ja wierzę, że coś w tym jest :)
Na pewno nie zaszkodzi zapoznać się z tym tematem. Fajny artykuł znajdziecie pod linkiem:

Kiedyś próbowałem łykać magnez, wapno oraz inne podstawowe witaminy. Niestety z jakiegoś powodu ciężko mi było robić to regularnie - właściwie nie wiem czemu ale te duże tabletki do przełknięcia to nie było nic fajnego więc może mój mózg nie chciał pamiętać o regularnym stosowaniu. Ostatnio w moje ręce trafiły witaminy w całkowicie nowej formie - mianowicie witaminy w sprayu! Jako, że lubię nowości to od razu zaświeciły mi się oczy. Wyglądają jak odświeżacz do ust. Małe opakowanie jest bardzo poręczne bo można je wrzucić do kieszeni czy torby i mieć zawsze przy sobie :) 



Wybrałem witaminę B12, bo przez te wszystkie zmiany pogody odczuwam częste zmęczenie nawet po leniwym dniu. Teraz każdego ranka wystarcza jedno psiuknięcie taką witaminą pod język i gotowe. Aplikowanie jest wygodne i co ważne - witaminy szybciej trafiają do krwioobiegu niż te w  formie tabletek. Kolejnym plusem jest ich smak - B12 o smaku maliny, mniam! Aż chce się brać więcej niż jedną dawkę dziennie :)
Stosuję trochę ponad tydzień i powiem, że już odczuwam że działają - zobaczymy jak będzie dalej :)

Zainteresowanych zapraszam na ich stronę i oczywiście instagram :

Ode mnie dla Was kod rabatowy -10% na zakup Waszej dziennej porcji zdrowia :) 
Wystarczy dodać witaminy do kosza i wpisać kod: witaminy w sprayu









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Restaurant week