Lalka - nowe miejsce w Warszawie

kwietnia 04, 2017

Lalka przy ulicy Marszałkowskiej 27/53 nieopodal metra Politechnika zwabiła mnie wielkimi oświetlonymi oknami i zabawną nazwą.

W drodze z z metra politechnika do placu Zbawiciela wyrósł wielki lokal, który od razu rzucił mi się w oczy. Podszedłem bliżej aby się przyjrzeć - wnętrze kusiło już z daleka, karta trochę odstraszała ilością pozycji ale cena w porządku także postanowiłem wejść.

Obsługa nie zbyt przejęła się wejściem nowych gości, miejsc było pod dostatkiem także wybrałem stolik pomiędzy minimalistycznymi białymi regałami oraz wygodnym zestawem wypoczynkowym (model fotela Strandmon z Ikei jest chyba jednym z wygodniejszych). W końcu udało się złapać kelnerkę, która swoją drogą była przemiła, świetnie znała kartę i potrafiła doradzić 😊

Dania w karcie są w przedziale cenowym od 10 do 25zł. Ceny porównywalne do bardziej znanego Manekina. Osobiście uwielbiam naleśniki zarówno słone jak i słodkie ale te z Manekina nie należą do moich ulubionych. W Lalce wybór jest moim zdaniem za duży - przestudiowanie karty trwałoby godzinę. Zresztą zobaczcie sami -> Menu Lalka. My postawiliśmy na naleśniki wytrawne z kurczakiem, suszonymi pomidorami, pesto, rukolą i mozzarellą (21,90zł) oraz placki ziemniaczane z łososiem i twarożkiem śmietankowym (10,90zł). Do naleśników mogliśmy wybrać rodzaj ciasta oraz sos.

Dania oceniam bardzo dobrze. Były zrobione ze świeżych produktów i podane w estetyczny sposób.

Porcje obfite, placki i naleśniki usmażone idealnie, sos pyszny. Łosoś mógłby być trochę lepszy ale w tej cenie nie można narzekać. Stosunek ceny do jakości jak najbardziej na plus.

Do kolacji zmówiliśmy karafkę - według karty 600ml - dostaliśmy wino w karafce pół litrowej. Musieliśmy się upomnieć o swoje ale kelnerka przeprosiła i przyniosła 'dolewkę'. Moim zdaniem powinno się to skorygować lub kupić większe karafki. Nie każdy klient się upomni, a wiadomo że nie lubimy być oszukiwani.

Po zjedzeniu zamówiliśmy mus mango z Rafaello (12,90zł). Był pyszny, słodki ale nie przesłodzony. Można byłoby go podać w ciekawszy sposób ale i tak uważam, że jest w porządku.